AGROSHOW
To miejsce przede wszystkim dla mężczyzn, niekoniecznie rolników. Ile maszyn, ciągników… Zawrót głowy! Dziewczyny też były, chociaż w roli zachęcaczek i motywatorek do wstąpienia na określone stoisko. Zresztą nikogo nie trzeba było namawiać – zwiedzający nie opuszczali żadnego, chyba że czas ich naglił i musieli przyspieszyć kroku.
Dzieci też były. Chodziły z szeroko otwartymi buziami (jak ich dziadkowie) i wspinały się na co większe obiekty – niektóre przypominające baśniowe smoki i potwory. Mniej dopisała młodzież, ale jej ciekawość została już zaspokojona, a konieczności przyjechania jeszcze nie doświadcza.
A przyjechać trzeba. Szczególnie jeśli planuje się jakieś zakupy. Tu można było zobaczyć wszystko w realu, w dodatku w działaniu. Na co dzień można pooglądać katalogi, prospekty, ewentualnie filmiki. Tu można było nabrać pewności, czy planowane zakupy rzeczywiście będą celowe i właściwe. W dodatku można było negocjować ceny, upusty, promocje itd. Same korzyści.
DODR Trzebnica zorganizował wyjazd dla ok. 100 osób z powiatu trzebnickiego. Wracały one do domów z wypiekami na twarzach. Ciekawe, ile z nich podjęło decyzję o wzbogaceniu swojego parku maszynowego.
Bednary, 21-24.09.2012r.
Najnowsze komentarze